"Być albo nie być", czyli o rozpoznawaniu roślin jadalnych Nie jestem botanikiem. Ani zielarzem, ani ogrodnikiem. Ci ludzie naprawdę znają się na roślinach. A ja jestem tylko bushcrafterem, w dużej mierze samoukiem. Pozwalam sobie jednak napisać parę słów o rozpoznawaniu roślin, bo "punkt siedzenia wpływa na punkt widzenia". Regularnie spożywam dzikie rośliny i to nie w ilościach "jak na lekarstwo", zjadam całe posiłki. Ten drobny szczegół znacząco wpływa na podejście do identyfikacji roślin. Jeśli popełnię błąd, to nie stracę prestiżu naukowego ani nie zostanę wyśmiany przez sąsiada z działki obok. Mogę za to się zatruć, potencjalnie nawet umrzeć. Być albo nie być Skoro już zbudowałem napięcie, to może od razu postaram się je rozładować. Nie chciałbym nadmiernie dramatyzować ani sprawiać wrażenia, że spożywanie dzikich roślin to sport ekstremalny. Nic z tych rzeczy. Tak naprawdę uwzględnienie dzikich roślin w diecie może bardzo ...
bushcraft rośliny zwierzęta