Wyplatanie: "Ścigające się trójki", czyli inny rodzaj gimy
Opiszę dzisiaj trochę inny wariant wyplatania gimy. Sam prawie zawsze wyplatam właśnie tą metodą. Zasadnicza różnica dotyczy tego, że wyplatamy nie jedną, ale dwoma trójkami na raz (oczywiście, jeśli robimy gimę 4 prętami, to wyplatamy dwoma czwórkami na raz).
Żeby załapać, o czym piszę, trzeba przede wszystkim wiedzieć, jak się wyplata podstawową gimę. Jeśli po raz pierwszy spotykasz się z tym pojęciem, odsyłam do innego posta, w którym jeden z śródtytułów dotyczy właśnie gimy.
Gdyby ktoś, patrząc na zdjęcia, które zamieściłem poniżej, zastanawiał się, co to za dziwny kosz, to jest to kosz łuczkowy, wyplatany od góry. Wygląda trochę nietypowo, bo teraz niemal nikt już tak nie wyplata. Straszna szkoda.
Wróćmy do gimy. Zaczynam ją wyplatać trzema prętami. Rozpoczynam od cienkich końcówek, jak zawsze. Kiedy zbliżam się do połowy obwodu kosza, przestaję wyplatać tą trójką. W połowie podstawiam nową trójkę (cienkimi końcówkami) i teraz to nią będę wyplatał.
W tym miejscu przerywam wyplatanie pierwszą trójką. Zaraz za następną osnową podstawię pierwszą witkę nowej trójki |
Wyplatam nową trójką, aż w pewnym momencie dojdę do cienkich końcówek pierwszej trójki. Nic się tym nie przejmuję i wyplatam sobie dalej.
W tym miejscu nowa trójka dochodzi do początku poprzedniej. Wyplatam nową trójką dalej, na poprzedniej |
Chwilę później dochodzę do wystających końcówek drugiej trójki. I teraz bardzo ważna uwaga: Nie wolno ich "wyprzedzić". Tak będzie cały czas przy wyplataniu tej gimy. Zakaz wyprzedzania. W sytuacji na zdjęciu poniżej trzy końcówki z lewej, to końcówki trójki, którą właśnie wyplatałem. Ponieważ obowiązuje zakaz wyprzedzania, zostawię je teraz, i zacznę wyplatać drugą trójką - czyli tą, której trzy końcówki wystają z prawej strony.
Na kolejnym zdjęciu widać, że doszedłem do grubych końców obu trójek (druga trójka jest widoczna z tyłu, po drugiej stronie kosza). Teraz będę musiał podłożyć grubymi końcami kolejne witki, tak jak to robiłem przy zwykłej gimie. Podkładam dwie nowe trójki i jadę dalej, aż się skończą.
Poniżej widać już gotową gimę. (Później trzeba będzie jeszcze przyciąć końcówki).
Po wypleceniu warstwy wyraźniej widać rysunek gimy. Jeśli wyplecie się ją ścigającymi trójkami, gima jest bardziej równomierna i symetryczna.
Na koniec jeszcze jedno zdjęcie z procesu wyplatania. Widać na nim, jak dwie trójki nawzajem się ścigają.
Komentarze
Prześlij komentarz