Bushcraft: Jak w terenie pozyskiwać i uzdatniać wodę?
Skąd więc w terenie czerpać wodę? O jakich zagrożeniach trzeba pamiętać? I w jaki sposób można znalezioną wodę uzdatnić?
W skrócie
Artykuł zrobił mi się trochę długi, więc jeśli chcesz usłyszeć samą esencję, znajdziesz ją w kilku linijkach poniżej. Oczywiście cały tekst jest niezwykle ciekawy 😎, więc mam nadzieję, że przeczytasz go do końca.
- Każdą wodę uważaj za podejrzaną
- Szukaj jak najczystszego źródła wody. Następnie:
2. Przegotuj wodę (na wysokości do 2000 m n.p.m doprowadź do wrzenia, powyżej tej wysokości gotuj przez trzy minuty)
- Uwaga: Jeśli woda jest mętna, zastosuj wstępne filtrowanie przez kawałek materiału lub worek filtracyjny. Jeśli woda jest zanieczyszczona chemicznie (zdecydowanie lepiej, żeby nie była), zastosuj filtr węglowy
- Dysponując podstawową wiedzą i trzymając się reżimu sanitarnego, można zrobić bardzo wiele, by poprawić jakość wody.
Skąd brać wodę
Przy pozyskiwaniu wody trzeba pamiętać o dwóch ważnych zasadach.
- Należy szukać najczystszej wody, jaka jest dostępna.
- Każdą wodę trzeba uważać za podejrzaną
Skupmy się na początek na pierwszej z tych zasad. W poszukiwaniu najczystszej dostępnej wody warto rozważyć zbieranie deszczówki.
Deszczówka
Woda, która spada z nieba w postaci deszczu, jest zasadniczo zdatna do picia. A co to znaczy "zasadniczo"? Znaczy tyle, że jeśli musisz zdobyć wodę, napij się deszczówki, a nie powinieneś mieć żadnych problemów. Są jednak dwa "ale".
Pierwszy problem jest taki, że do deszczu przenikają pewne substancje chemiczne, takie jak pestycydy. Inna rzecz, że pestycydy przenikają też do tego, co jemy. Więc w jakiejś mierze trzeba się z tym chyba pogodzić, chociaż rozsądek podpowiada, żeby ograniczać kontakt z tymi substancjami. Czasem stężenie pestycydów w wodzie deszczowej przekracza normy zdatności do picia. Można jednak w prosty sposób zmniejszyć ryzyko, uwzględniając dwie okoliczności:
- najwięcej pestycydów jest w deszczówce na początku deszczu;
- najwięcej pestycydów jest w deszczówce z pierwszych opadów po długim okresie bez deszczu.
Jest też drugi problem, kluczowy: to co się dzieje z deszczówką, kiedy już spadnie. Na przykład woda spływająca z dachu często jest zanieczyszczona, ponieważ po drodze miała kontakt z odchodami ptaków. Woda z kałuży jest zanieczyszczona, ponieważ miała kontakt z ziemią. Trzeba więc znaleźć sposób, by zebrać deszczówkę, jednocześnie jej nie zanieczyszczając.
Jeśli w trakcie deszczu nocujesz pod namiotem lub tarpem, możesz podłożyć naczynie tam, gdzie woda spływa z tropiku. W ten sposób szybko zbierzesz sporo wody. Upewnij się jednak, że powierzchnia tropiku nie jest zabrudzona i najlepiej daj trochę czasu, żeby deszcz spłukał pył i inne zabrudzenia.
Możesz też zrobić specjalną pułapkę na deszcz, korzystając z poncha czy jakiejś plandeki. Nawet przy niezbyt intensywnym opadzie tą metodą można szybko zebrać sporo wody.
Gdzie jeszcze szukać wody
Ogólna zasada brzmi: im bliżej źródła, tym czystsza woda. Dlatego dobrym wariantem jest czerpanie wody z potoków i strumieni górskich (wodę tę i tak trzeba będzie później uzdatnić). Niestety z rzekami jest już znacznie gorzej. Rzeki płynące przez obszary przemysłowe i rolnicze czy choćby przez osiedla ludzkie są często skażone chemicznie.
Jeśli nie możemy skorzystać ze strumienia, to czas rozejrzeć się za zbiornikami wodnymi. I znów szukamy możliwie przejrzystej wody, która nie została skażona chemicznie (o tym, co może wskazywać na obecność zanieczyszczeń chemicznych, przeczytasz w dalszej części). Jakość wody stojącej można poprawić, kopiąc cygańską studnię.
Przeczytaj artykuł: Cygańska studnia: czyli jak w terenie pozyskać wodę z gruntu
Pamiętajmy, że o tym, czy woda nadaje się do picia, nie świadczy jej przejrzystość - wiele zanieczyszczeń jest zbyt małych, by dostrzegło je ludzkie oko. O zdatności wody nie świadczy też jej smak, bo neutralnie smakująca woda może zawierać szkodliwe mikroorganizmy, a woda o intensywnym smaku może być zdatna do picia, czego przykładem są niektóre znane wody mineralne.
Klasy jakości wody
Pewną podpowiedzią przy korzystaniu z rzek i zbiorników wodnych może być stosowany w Polsce system oceny jakości wody. Obowiązuje w nim 5 klas, przy czym klasa pierwsza to wody o najwyższej jakości. Należy jednak zaznaczyć, że klasyfikacja ta ma określać stan ekologiczny wody, a nie jej zdatność do picia. Mimo to może stanowić cenną podpowiedź. Jeśli korzystamy z jakiegoś zbiornika często lub zamierzamy czerpać z niego wodę przez dłuższy czas, warto poszukać wyników badań znajdującej się tam wody.
Przydatne dokumenty i dane można znaleźć w serwisie Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (https://www.gios.gov.pl/pl/stan-srodowiska/monitoring-wod)
Wbrew popularnym opiniom także wodę z potoków górskich i z miejsc odległych od cywilizacji należy uważać za podejrzaną |
Rodzaje zanieczyszczeń
Przejdźmy teraz do drugiej zasady wspomnianej na początku:
A o co dokładnie ją podejrzewamy? Zanieczyszczenia wody często dzieli się na 3 grupy: mechaniczne, biologiczne i chemiczne.
Jednak ze względów praktycznych bardziej przydatny może się okazać następujący podział:
1. Zanieczyszczenia mechaniczne
2. Zanieczyszczenia chemiczne
3. Pasożyty (w tym pierwotniaki)
4. Bakterie
5. Wirusy
Dlaczego taki podział? To prawda, że pasożyty, pierwotniaki, bakterie czy wirusy można wrzucić do jednego worka z nazwą "zanieczyszczenia biologiczne". Jednak wymagają one zastosowania nieco odmiennych metod uzdatniania, więc z praktycznego punktu widzenia lepiej potraktować je oddzielnie. Przyjrzyjmy się bliżej każdej z pięciu wymienionych kategorii.
Zanieczyszczenia mechaniczne
stock.adobe.com |
Woda która jest mętna, bo jest w niej piach, muł, liście czy inne szczątki organiczne, to woda zanieczyszczona mechanicznie. Nawet jeśli niektóre z takich zanieczyszczeń same w sobie nie powodują chorób, mogą podrażniać układ pokarmowy. Mętna woda szybciej doprowadzi do zatkania filtra, a także zmniejsza skuteczność chemicznych metod uzdatniania wody. Na szczęście zanieczyszczenia mechaniczne łatwo da się usunąć nawet w terenie.
Zanieczyszczenia chemiczne
Do zanieczyszczeń chemicznych zaliczamy pestycydy, nawozy sztuczne, metale ciężkie czy produkty ropopochodne. O ich obecności mogą świadczyć martwe ryby lub rośliny, iryzacja na powierzchni, oleiste plamy czy nienaturalny zapach. Do skażenia chemicznego wody dochodzi często na obszarach przemysłowych oraz rolniczych. Część zanieczyszczeń chemicznych bardzo trudno jest skutecznie usunąć w terenie.
Pasożyty
Motylica wątrobowa (Fasciola hepatica) |
Chodzi o organizmy wielokomórkowe, takie jak na przykład przywry, lub jednokomórkowe, jak pierwotniaki.
Giardia lamblia |
Większość pierwotniaków mogących stanowić zagrożenie dla ludzi nie przekracza wielkości 50 mikrometrów, a najmniejsze z nich są wielkości 1-10 mikrometrów (National Center for Biotechnology Information). Niektórzy proponują zapamiętać wielkość ok. 5 mikrometrów. Często występują w wodzie groźne dla ludzi pierwotniaki z rodzajów Cryptosporidium i Giardia. Są one dosyć odporne na jodynę i chlor, więc uzdatnianie chemiczne nie załatwia sprawy. Za to skutecznie możemy się ich pozbyć przez gotowanie lub mikrofiltrację.
Bakterie
Większość bakterii ma wielkość od 0,2 do 2 mikrometrów (µm). Znajdujące się w wodzie bakterie mogą być przyczyną cholery (Vibrio cholerae, wielkość 1-3 µm na 0.5-0.8 µm), choroby legionistów (Legionella pneumophila, ok. 2µm na 0.3-0.9µm), czerwonki (Shigella, ok. 1–3 µm na 0.5 µm) czy duru brzusznego (Salmonella enterica, ok. 0.7-1.5 na 2.0-5.0 µm). Bakterii można się skutecznie pozbyć stosując gotowanie, uzdatnianie chemiczne czy mikrofiltrację.
Wirusy
Wirusy są znacznie mniejsze od pierwotniaków i bakterii. Ich wielkość mierzy się w nanometrach (jakby co, 1 mikrometr to 1000 nanometrów). Przykładem mogą być Hepatovirus A (27–32 nm), norowirusy (23nm), poliomawirusy (40–45 nm), wirus polio (30 nm). Zagrożenie wirusami jest szczególnie duże w okolicach zamieszkanych przez ludzi i maleje na odległych dzikich terenach. Wirusów można się pozbyć przez gotowanie, uzdatnianie chemiczne i ultrafiltrację (lub nanofiltrację).
Jak uzdatnić wodę
Do dyspozycji mamy kilka metod. Poruszam tutaj najczęściej stosowane - takie, do których dostęp ma nawet Leśny Ludek i które sprawdzają się dobrze w klimacie umiarkowanym. Pomijam na przykład uzdatnianie urządzeniami emitującymi promienie UV (nie używałem), metodę SODIS (ma bardzo ograniczone zastosowanie w naszym klimacie), destylację (wymaga czasu i dużej ilości opału) czy uzdatnianie wody nadmanganianem potasu (wyzwaniem jest odpowiednie dawkowanie). Należy zauważyć, że bardzo często skuteczne uzdatnienie wody będzie wymagało połączenia przynajmniej dwóch z omówionych poniżej metod. A są to:
1.Gotowanie
2.Filtracja
3.Uzdatnianie chemiczne
Gotowanie
Gotowanie to skuteczny sposób pozbycia się pierwotniaków, bakterii i wirusów |
Gotowanie jest najbardziej skutecznym sposobem neutralizowania zanieczyszczeń biologicznych - pierwotniaków, bakterii czy wirusów. Obowiązują przy tym dwie zasady:
- Na wysokości poniżej 2000 m.n.p.m. wystarczy wodę doprowadzić do wrzenia.
- Powyżej tej wysokości wodę należy doprowadzić do wrzenia i gotować przez trzy minuty.
W obu wypadkach pozwalamy potem wodzie trochę się przestudzić (CDC, Centers for Disease Control and Prevantion). Jeśli nie chcemy studzić wody, warto ją gotować ciutkę dłużej.
Jeśli w wodzie znajdują się zanieczyszczenia mechaniczne, warto przed gotowaniem wstępnie ją przefiltrować, żeby się ich pozbyć.
Jeśli woda jest skażona chemicznie, gotowanie jej nie uzdatni. Co gorsza może doprowadzić do zwiększenia stężenia szkodliwych substancji.
Więcej informacji na temat skuteczności gotowania jako sposobu neutralizacji zanieczyszczeń biologicznych można znaleźć w ciekawej publikacji WHO zaytułowanej "Boil Water".
Filtracja
Przyjrzyjmy się kilku rodzajom filtrów stosowanym powszechnie w turystyce, w tym w bushcrafcie: filtrom do filtracji wstępnej, mikrofiltrom i filtrom z wkładami z węgla aktywowanego.
Filtrowanie wstępne
Filtr workowy typu Millbank |
Filtrowanie wstępne służy do usunięcia z mętnej wody zanieczyszczeń mechanicznych. Można w tym celu posłużyć się filtrem workowym np. typu Millbank czy po prostu kawałkiem materiału. Takie filtrowanie nie usunie pierwotniaków, bakterii czy wirusów, poza tymi, które są przyczepione do cząsteczek mułu.
Chociaż po takim zgrubny filtrowaniu wodę trzeba jeszcze uzdatnić innymi metodami, to dramatycznie zwiększa ono skuteczność całego procesu: podnosi efektywność uzdatniania chemicznego, wydłuża żywotność mikrofiltru i podnosi jakość przegotowanej wody. Różnicę, którą pozwala osiągnąć filtrowanie wstępne, widać na tym krótkim filmiku.
Mikrofiltracja
W procesie mikrofiltracji używane są membrany o wielkości porów 0.1 – 10 µm. Wiele mikrofiltrów pozwala skutecznie usuwać z wody pierwotniaki i bakterię. Mikrofiltracja nie rozwiązuje jednak problemu wirusów, które są po prostu zbyt małe (ściśle mówiąc, mikrofiltracja redukuje nieco ilość wirusów, ponieważ część z nich może być przyklejona do biofilmu bakterii). Mikrofiltrami są na przykład popularne filtry turystyczne Sawyer mini i LifeStraw.
Aby skutecznie pozbyć się wirusów, niektóre mikrofiltry zawierają element uzdatniający wodę chemicznie.
Przynajmniej teoretycznie mikrofiltr da się zrobić w warunkach terenowych z gałęzi sosnowej, na co wydają się wskazywać badania naukowców z Massachusetts Institute of Technology (więcej o ich projekcie można znaleźć na stronie Xylem Water Filter).
Są już produkowane filtry stosujące ultrafiltrację i nanofiltrację, co pozwala usuwać cząsteczki nawet mniejsze niż 0.1 µm i podnosi skuteczność takich filtrów w mechanicznym usuwaniu wirusów. Nie używałem jednak takiego filtra i pewnie jeszcze przez długi czas nie będę miał szansy używać.
Filtrowanie przy użyciu węgla aktywnego
Filtry, które mają element filtrujący zawierający węgiel aktywny, mogą usuwać część zanieczyszczeń chemicznych, takich jak pestycydy, oraz neutralizują nieprzyjemny zapach i smak wody. Nie usuną jednak skutecznie występujących w dużym stężeniu metali ciężkich czy produktów ropopochodnych (https://www.springwellwater.com/activated-carbon-filters-remove/). Filtry takie mają też dosyć krótką żywotność, więc trzeba je regularnie wymieniać. Na przykład wkład węglowy do znanego filtra Lifestraw flex może przefiltrować 100 litrów wody, podczas gdy trwałość samego filtra to jakieś 2000 litrów.
W razie konieczności prowizoryczny filtr węglowy można wykonać w terenie, stosując węgiel drzewny z ogniska.
Uzdatnianie chemiczne
Wśród substancji stosowanych do uzdatniania wody najczęściej chyba stosowanymi są chlor oraz jodyna. Na nich właśnie się skupię. Najpierw jednak kilka uwag ogólnych:- Skuteczność środków chemicznych znacznie maleje w mętnej wodzie. Dlatego wodę taką należy najpierw wstępnie przefiltrować, choćby przez bandanę.
- Jeśli woda jest bardzo zimna, warto dać środkom technicznym więcej czasu.
- Jeśli uzdatniamy wodę w butelce, to należy pamiętać o tym, żeby przepłukać uzdatnioną wodą szyjkę i zakrętkę. Inaczej mogą na nich pozostać bakterie, które dostały się tam przy nalewaniu i przenoszeniu wody.
Chlor
Jodyna
Dyscyplina
Jest jeszcze jedna rzecz potrzebna, żeby bezpiecznie pozyskiwać i uzdatniać wodę: dyscyplina, lub reżim sanitarny, jak kto woli. Reżim ten będzie wyglądał nieco inaczej w zależności od tego, czy uzdatniamy litr wody dla jednej osoby, czy kilkadziesiąt litrów z myślą o grupie. Będzie na niego miała wpływ jakość wody, a także warunki, którymi dysponujemy. Jednak jakaś jego forma zawsze jest niezbędna - trzeba będzie wyraźnie oznaczyć pojemniki na wodę brudną, uważać, żeby nie pić wody, zanim upłynie czas potrzebny by zadziałały tabletki, zwracać uwagę na to, żeby czysta była szyjka i nakrętka butelki itd. Chociaż gotowanie, filtrowanie i uzdatnianie chemiczne to sprawdzone metody, nie ochronią nas przed podstawowym zagrożeniem, jakim jest błąd ludzki. Przed tym chroni tylko konsekwencja i dyscyplina.Szczególnie tam, gdzie warunki są bardzo proste a standardy sanitarne niskie, konieczne jest przestrzeganie reżimu |
Świetnu artykuł! Bez farmazonów, rzeczowo i na temat,do polecenia znajomym.
OdpowiedzUsuńSam w terenie zwykle piję wodę z jezior- przegotowaną lub orzez sawyera (nie trzeba czekać aż ostygnie, a to udręka po wielokilometrowym marszu w środku lata). Raz nawet czerpałem wodę z jeziora capiącego trochę szambem, ale poza okropnym smakiem nie było niespodzianek.
Wielkie dzięki, cieszę się, jeśli się spodobał. Trafne spostrzeżenie o tym, że po gotowaniu wody trzeba jeszcze trochę odczekać. To się już wiąże z trochę odrębnym tematem - dbaniem o odpowiednie nawodnienie i czynnikami, które trzeba przy tym uwzględniać. I rzeczywiście, zapach i smak nie muszą decydować o zdatności wody. Dzięki za wizytę i życzę wielu udanych wypadów do lasu!
OdpowiedzUsuń