Jak zrobić białą gimę
Czasem może wziąć chęć, żeby wypleść część koszyka w kontrastowym kolorze. Dzisiaj chciałem pokazać prosty i skuteczny sposób, który sprawdzi się nawet przy ognisku. Zaznaczam jednak, że jest dosyć czasochłonny. Ja w praktyce stosuję go tylko od czasu do czasu, i to wyłącznie do gimy.
Chodzi po prostu o to, żeby okorować witki, z których zrobimy gimę. Dobrze nadaje się do tego grzbiet (nie ostrze!) noża, szczególnie jeśli się go przeszlifuje pilnikiem. Skąd inąd warto to zrobić, bo przeszlifowany grzbiet noża super współpracuje z krzesiwem i może produkować lepsze iskry niż oryginalna blaszka.
Proces korowania idzie sprawniej, jeśli witkę oprzemy na czymś twardym. Niekoniecznie na stole - chyba, że podjąłeś decyzję, że już nigdy nie usiądziesz do niego z gośćmi. Ja czasem podkładam ubijak.
Warto jeszcze zauważyć, że korując wiklinę w ten sposób, osiągamy inną barwę, niż korując ją przez gotowanie. Gotowanie sprawia, że drewno wchłania barwniki zawarte w korze i ciemnieje. Zdzierając korę nożem, osiągniemy bardzo jasny kremowy kolor. Różnicę widać na zdjęciu:
Tutaj przykłady białej gimy. Jedna wypleciona na samym początku ściany, a druga na końcu, tuż przed obrębem górnym.
Może pokazałbyś jak wypleść owalne dno koszyka?
OdpowiedzUsuńHej. Chętnie! Dobry pomysł. Tylko post trochę musi poczekać, bo wyplatam późną jesienią i zimą :( Przy okazji, jeśli ktoś nie wyplatał jeszcze kosza, tak czy owak proponuję na początek okrągły, bo jest to wariant podstawowy. To, czego się człowiek przy tej okazji nauczy, przyda się później przy owalnym, które jest nieco trudniejsze. Dziękuję za odwiedziny i podpowiedź.
OdpowiedzUsuń